Galeria Współczesna 1973

Galeria Współczesna, Warszawa,
wrzesień 1973

Galeria Współczesna (zwana Galerią Boguckich) było to miejsce bardzo ważne na mapie ówczesnej artystycznej Warszawy. Oprócz uznanych artystów wstawiali w niej także młodzi eksperymentujący artyści. Krzysztof Zarębski został zauważony przez Janusza Boguckiego w czasie jego podyplomowej wystawy w Salonie Debiutów w 1969 roku.

Po pokazach, w których brał udział Zarębski w 1972 roku w Galerii Współczesnej, Janusz Bogucki zaproponował mu wystawę indywidualną. Wystawie towarzyszył katalog, w którym Bogucki tak opisał malarstwo Zarębskiego, które przykuło jego uwagę: „Już w pierwszych pracach Krzysztofa Zarębskiego pokazanych w 1969 roku w ówczesnym warszawskim Salonie Debiutów –  ujawniły się cechy szczególnie wyróżniające to malarstwo wśród nurtów młodzieżowej ekspresji „nowej figuracji”. Odrębność tę dostrzec było można w odczuciu rzeczywistości łączącym zmysłowość  i siłę witalną z precyzją i jasnością formy. Związek tych obu skłonności dojrzał następnie w działaniu wyobraźni malarskiej i zarazem poetyckiej.”

Zarębski zaprezentował się na wystawie w Galerii Współczesnej jako artysta wszechstronny, używający różnych mediów. Pokazane zostały obrazy olejne, dokumentacja fotograficzna instalacji i działań performance czy environments. Zarębski wykonał instalację: na podłodze na czarnych materiale usypana z proszku biała linia, kilka obiektów m.in. doniczka z trawą i kurakami do kranów – kwiatami. Bogucki podkreślał jedność tych działań i ich źródło – malarstwo. Pisał: „W pracy swej Zarębski  pozostając wierny malarstwu podejmuje w ostatnich latach różne inne formy i techniki postępowania artystycznego. Jego plastyczne spektakle environments, układy i działania przestrzenne utrwalone w postaci przezroczy czy filmu – wszystko to jednak wywodzi się z jego obrazów. Wystawa obecna w Galerii Współczesnej jest próbą pokazania rezultatów pracy Zarębskiego prowadzonej równolegle w różnych dziedzinach i ujawnienie ich wewnętrznej jedności.”

Wernisaż odbył się 20 września, podczas którego artysta wykonał performance – spektakl z udziałem Krystyny Jachniewicz połączonym z koncertem znanego muzyka Władysława Jagiełły. Przebieg performance przypominał koncert muzyczny z udziałem perkusji i saksofonu. Zarębski z kolei odtwarzał na adapterze fragmenty nagrań jazzowych. Spektakl nawiązywał do performance z 1972 roku z Klubu Sigma (w ramach „Czyszczenia Sztuki”) Jachniewicz wystąpiła nago, na głowie miała hełm – suszarkę do włosów, z którego „wyrastały” zielone kijki.  Przykryta była folią, na której Zarębski stworzył farbą fluorescencyjną o ostrym pomarańczowym (albo czerwonym) kolorze rysunek, widoczny po włączeniu światła ultrafioletowego. W performance pojawił się również pies, którego kaganiec również pomalowany był farbą fluorescencyjną świecącą w ciemności. W czasie wernisażu odbyła się również projekcja filmu.

Nagość kobiecego ciała wzbudziła oburzenie u części publiczności. Fakt ten został zgłoszony do odpowiednich organów. Prowadzący Galerię Boguccy mieli z tego powodu kłopoty i musieli się tłumaczyć. Sama wystawa i performance miał bardzo dobry odbiór wśród publiczności i dobre opinie w prasie. W „Kulisach” ukazała się bardzo entuzjastyczna recenzja, w której autorka – Barbara Adamczewska, zaliczyła twórczość Zarębskiego do  jednego z najbardziej intersujących zjawisk artystycznych w dziedzinie plastyki ostatniego czasu (B. Adamczewska, Kulisy nr 39 z dnia 30.09.1973).

Dokumentacja fotograficzna: Leszek Fidusiewicz, Zygmunt Rytka.